Za niedługo, bo 26 października najlepszy kraj na świecie obchodzi swe narodowe święto, upamiętniające podpisanie układu dotyczącego niezależności w 1955 roku.
Z tej okazji ja, jako prawdziwa Polka i patriotka, harcerka itd, też świętuję!
Dzień, Bogom dzięki, wypada w piątek, więc zadanie będzie ułatwione.
A może też chcecie świętować? Nie z powodu Austromanii (choć w sumie jeśli, tak jak ja, "cierpisz" na ten stan umysłu to już Cię lubię) a po prostu - żeby poznać obcy kraj, kulturę, kuchnię itd?
W dzisiejszym artykule przedstawię Wam kilka moich sposobów na uczczenie tego dnia.
1. Austryjacka Uczta
Szukając przepisów, które mogłabym tu przedstawić, początkowo się przestraszyłam. Większość z nich jest pełna mięs wszelakich, co dla mnie, od ponad trzech lat wegetarianki było dość przykre. Jednak nie poddałam się i przedstawiam Wam pomysły na pyszne (tak myślę, sama będę je przygotowywała pierwszy raz dopiero 26 października) potrawy
Omlet cesarski, który zaskoczył mnie swą ciekawą formą podania
https://www.kuchnia-domowa.pl/przepisy/dania-glowne/446-omlet-cesarski
Kokosröllen to istny cud! Dostępny tylko w Austrii, a szkoda... Choć w sumie może to czyni je tak wyjątkowe? Znalazłam przepis na domową wersję tych pysznych, kokosowych słodyczy. A, dopiero przy ostatniej korekcie artykułu zauważyłam, że fakt, iż przepis jest w języku niemieckim może niektórym (Bogom dzięki nie mi) sprawić problem. Ale myślę że tłumacz stron od Google pomoże.
http://himmlischesuessigkeiten.blogspot.com/2011/07/kokosrollchen.html
Semmelknödel - knedle ze starych bułek
http://viennesebreakfast.com/kuchnia-austriacka-semmelknodel-knedle-bulki/
Tort Sachera, czyli boskie ciasto (naprawdę boskie)
https://www.mojewypieki.com/przepis/tort-sachera
Do tego poszukaj w Kuchniach Świata Almdudlera - najlepszej na świecie Boskiej Ambrozji i uczta gotowa.
2. Austryjacka Muzyka
Dzień ten spędź słuchając dzieł mego jedynego krasza, Wolfcia Mozarta *krzyk zwariowanej pseudofanki: Awwww!!! kochaaam awww!! ^^ <3 <3*
Szczególnie polecam jego mszę żałobną (Requiem), idealną do nauki lub innych form pogrążania się w depresji.
Nie, to nie błąd matrixa. Tak, "filmiki" te wyglądają identycznie na pierwszy rzut oka.
Szczególnie polecam wydrukować sobie jakieś proste nuty i spróbować zagrać utwór na pianinie/fortepianie/innych rzeczach w tym stylu. Nie potrafisz? Trudno, nauczysz się!
A może dostąpiłeś/aś boskiego zaszczytu i tak jak ja byłeś już w Austrii? Otwórz album i pooglądaj zdjęcia (w moim przypadku narobiłam ich kilka tysięcy, myślę, że nie da się opuścić tego kraju bez tylu zdjęć). Piękne góry, widoki, architektura, bajeczne miasta,
I tyle z mych pomysłów. Myślę, że ich realizacja zajmie mi całe popołudnie... Swoją drogą bardzo, ale to bardzo lubię pisać o Austryji. Napiszcie, czy chcecie o niej więcej ciekawostek i innych głupotek, dobrze?
AndroMeda